sobota, 24 czerwca 2023

| NAJWAŻNIEJSZE INFO - Nadchodzące zmainy! 😱 |

 

Witam po raz kolejny!

Od jakiegoś czasu myślę o tym fanficku. O tym, jak zaczęłam go tworzyć, jakie uczucia towarzyszyły mi podczas pomysłu na napisanie historyjki o Deidarze... Ci, którzy jeszcze tu zaglądają, mogą kojarzyć, że początkowo nie miał on być taki, jak ostatecznie go rozwinęłam. W ogóle, miał być on tylko na doczepkę, gdy pisałam fanfick o Tayuyi z wioski Dźwięku (była podwładną Orochimaru, występującą w pierwszym sezonie 'Naruto') a ostatecznie to na Deidarze skupiłam się potem bardziej, gdy opowieść o tej pierwszej została usunięta z internetu. No ale do rzeczy.

Po co właściwie to piszę? Otóż, historia Deidary dalej będzie przeze mnie pisana, jednak od nowa. To co tu do tej pory opublikowałam, zostaje, ale nie zamierzam tego kontynuować. A przynajmniej tak jak do tej pory. Bo jeśli się tak to teraz czyta, to widzicie co narobiłam. Wiele faktów mi umykało przez przerwy w pisaniu i braku odświeżania tego, co w ogóle wyszło spod mojej ręki, przez co całokształt wygląda po prostu źle. Różne wątki były pomijane, zapominane, wiele postaci w ogóle nie miało charakteru, a jak chciałam go rozwinąć to późno, udając przed Wami i sobą że pewne relacje były od zawsze... No żenada. Oczywiście nie ma się co dziwić, w tym roku kończę 30 lat, a gdy wymyśliłam pisanie o Deiu, miałam jakieś 17 xD Dlatego teraz, pomimo wielu przerw i zastoju, zamierzam napisać to lepiej, trzymać się wątków. I nie udawać przed sobą i Wami. Ten fanfik dostanie nowe życie.

Oczywiście, jeśli przywiązaliście się do wątków które były tu wcześniej - uspokoję Was. Pokrewieństwo pomiędzy naszym blondasem a Sasorim zostaje. Tak samo jak siostra Itacza (i Sasuke), Hidana, postać Bazyla, sprawy z rodzicami Deia i wiele innych... Tylko zostanie to wszystko zmodyfikowane. Napisane... Od nowa. Ale się powtarzam xD

Czy zmieniam adres bloga? Szczerze? Nie chce mi się xD Wolałabym te stare notki zatytuowac "Archiwum" i dać numerki, a nowa historia będzie miała normalne tytuły. Ale jeszcze o tym pomyślę. To w sumie też zależy od Was.

O wszystkim będę informować zarówno tu, jak i wordpressie. Trzymajcie się cieplutko. Pa, pa!